Artysta: Mos Def & Talib Kweli are Black Star
Tytuł: Respiration
Format: 12"
Wytwórnia: Rawkus
Rok: 1999
Gatunek: Świadomy Rap
Strona A
1. album version radio edit
2. album version instrumental
Strona AA
1. flying high radio mix
2. flying high main mix
3. flying high instrumental
Nie sprawdzałem, ale dziś w Lublinie pogoda była chyba zbliżona do tej uwiecznionej na zdjęciach z okładki. Dodatkowo cały dzień się kurowałem w domu, więc jestem zły na wszystko. Pociesza mnie fakt, że to nie ja kupiłem Sonic Smash w ciemno (ale nie śmieję się). Kiedyś za to kupiłem sobie taką jedną dwunastkę.
Nie pociąga mnie raczej zbieranie singli, ale robię wyjątki albo ze względu na sentyment, albo na super wydanie, któremu nie mogę się oprzeć. "Respiration" Black Stara to zdecydowanie pierwszy przypadek, chociaż... w szarej kopercie bym go pewnie nie kupił...
Na stronie A znalazła się teledyskowa, lekko okrojona, wersja kawałka znanego z longplaya duetu. W zwrotkach brooklyńczyków i Commona (wtedy chyba już mieszkańca NY) znajdziemy opisy smutnej wielkomiejskiej rzeczywistości. I choć to Mos Defa uważam od zawsze za mocniejsze ogniwo ówczesnego Black Stara, to w tym numerze wersy Kweli'ego mocniej wbijają się w głowę. Cały numer brzmi, jak przestroga przed czyhającymi za rogiem przemocą, prostytucją i kradzieżami. Dużą w tym zasługę ma też klimatyczny, niespokojny bit Hi-Teka, uuu stary dobry Kajtek.
Jednak i tym razem b-strona wygrywa znowu (chociaż jest stroną aa - przyp. red.), bo zawiera rarytas, czyli coś, co powinniśmy dostawać zawsze, nabywając singiel. Tytułowy kawałek w remixie Pete Rocka i z gościnnym udziałem jednego z najlepszych MC wszechczasów, proszę Państwa, Black Thoughta z The Roots (brawa). Dwie całkiem nowe zwrotki gospodarzy, występ reprezentanta Philly, ślicznie plumkające pianino w tle i na deser śpiewający refren Mos. Ta wersja jest bardziej pogodna - produkcja Pete'a jakby mająca podnieść na duchu słuchacza. Ta wersja jest piękna.
Czy czegoś tu brakuje? Poza pełną albumową wersją "Respiration" - niczego. Definicja (one, two, three...) tzw. conscious hiphopu, jedna z najlepszych rawkusowych dwunastek i jeden z najciekawszych rapowych remixów. No a "escuchela, la ciudad respirando" to jedno z nielicznych zdań po hiszpańsku, które znam (próbowałem podrywać na nie koleżanki w liceum).
Jest już późno, nie piszę. Słuchaj, jak miasto oddycha.
1 komentarz:
got it . love it.
Prześlij komentarz