27 sierpnia 2009

M.O.P - Ante Up Remix/Cold As Ice



Zespół: M.O.P (Mash Out Posse)
Tytuł: Ante Up Remix / Cold As Ice
Format: singiel (12''), 45 RPM
Rok wydania: 2001
Wytwórnia: Loud Records / Epic Records
Gatunek: Hip-Hop

Strona A
A1 Cold As Ice (explicit)
A2 Cold As Ice (intstrumental)

Strona B
B1 Ante Up Remix (f. Busta Rhymes, Tephlon, Remy Martin)
B2 Stress Ya'll (explicit)

Hip-hopowym głowom z Polski nie brakuje w ostatnim czasie roboty. Nie opadły jeszcze emocje po Kempie i festiwalu Coke Live Music, a wielkimi krokami zbliża się kolejna okazja do wspólnego świętowania. Rzecz jasna, mowa tu o darmowych koncertach legend – Jeru i M.O.P zagrają 5 września na łódzkiej ziemi. Obecność obowiązkowa dla wszystkich fanów rapu na najwyższym poziomie.

M.O.P to wbrew pozorom nie jest dla mnie skrót od Międzynarodowej Organizacji Pracy. M.O.P dla fana hip-hop’u to duet z Nowego Jorku, którego muzyka jest szorstka i brudna. Rap uliczny – najkrótszy opis tego co robi Billy Danze i Lil' Fame. Nie polecam tej marki na randkę z panną czy na prezent dla młodszej kuzynki. Od 1992 roku chłopaki robią swoje, nie tracąc jaj i nie idąc na kompromisy. Prawdziwości im nie odmówisz, salutuj!

Na pewno w repertuarze M.O.P nie zabraknie tych dwóch utworów, gdyż są to bez zbędnych sporów dwa największe klasyki ze strony Slap’a i William’a. Usłyszeć "Ante Up" na żywo? Bezcenne. Klasyczny sztos wyprodukowany przez Doktora Perioda pomimo prawie dziesięciu lat na karku, wciąż kopie i łamie kark. Na winylku nie mamy oryginału, ale nikt z tego powodu nie ma zamiaru płakać, gdyż remix także jest za***isty. Jakby mogłoby być inaczej, skoro pomogły tak zacne persony? Busta Rhymes, Tephlon oraz Remy Martin gwoli ścisłości. Nie mniej za***isty jest kawałek "Cold As Ice" – obstawiam, że zagrają go na końcu. W ogóle ten klasyk to fajny przykład na to, że można mieć przebój puszczany przez radia, jednocześnie nie schodząc z wcześniej obranej drogi. Szacunek. Podkład zrobił Fizzy Womack, wykorzystując sampel z dorobku Foreigner’a, a dokładniej z numeru o tytule... "Cold As Ice". Skurw*****two na mikrofonach, hardkor w warstwie instrumentalnej. MASH OUT POSSE – to jest to!

Aha, na samym końcu jest jeszcze numer o nazwie "Stress ya’ll". Prawie o nim zapomniałem. Wy natomiast nie zapominajcie, że 5 września widzimy się w Łodzi i razem zdzieramy gardła na koncertach, bo tak naprawdę ten post to reklama.



2 komentarze:

ambitny bumelant pisze...

Kosa singiel, czekam aż go dorwę gdzieś po taniości. I w Łodzi też się pewnie nie pojawię, nie mogłyby te festiwale być w drugiej połowie września noooooo.
Ja, Wiecznie Niezadowolony

tonietamto pisze...

Ja dorwałem tą wersję: http://www.discogs.com/release/1043239
na hh kempie za 1€