Zespół: Mood
Tytuł: Doom
Format: 1LP (12"), 33 1/3 RPM
Wytwórnia: TVT Records // Blunt Recordings
Rok wydania: 1997
Gatunek: Rap
Strona A
1. Esoteric Manuscript
2. Info For The Streets
3. Karma
4. The Vision
5. Tunnel Bound
6. Nuclear Hip-Hop
Strona B
1. Another Day
2. Sacred - Pt.I
3. Peddlers Of Doom
4. Millenium
5. Secrets Of The Sand
6. Illuminated Sunlight
Jeśli właśnie wyczyściłeś swój gramofon, to nie radze odpalać tej płyty... dzwięki są tutaj tak brudne, zadymione i zakurzone, że po przesłuchaniu będziesz latał ze szmatką po pokoju i ścierał kurze. W sumie nic dziwnego, bowiem "Doom" to opowieść pełna tajemniczych manuskryptów, sekretów ukrytych w piaskach pustyni i iluminacji, osadzona w realiach stanu Ohio w czasach złotej ery hip-hop’u, brzmiąca ciepło i klasycznie... ale do rzeczy...
Mood to trzech panów z Cincinnati: Donte, Main Flow oraz producent Jahson, którzy mniej więcej w połowie lat 90 postanowili, jak zapewne wielu z ich kolegów, pobawić się w raperów. Zabawa zaczyna się rozkręcać w 1995 roku, kiedy to w lokalnym radiu zaczyna latać ich kawałek "Hustle On The Side" wyprodukowany przez młodego Hi-Tek'a, którym zjednują sobie publiczność z rodzinnego miasta i co ważniejsze sympatie panów z Blunt Recordings. Jeszcze głośniej robi się, gdy na debiutanckim wosku tejże wytwórni pojawia się ich kawałek "Cincinnati" (znowu wyprodukowany przez Hi-Tek'a). Pod jej skrzydłami też w 1997 ukazuje się ich debiutancki i jedyny, jak na razie, pełny album - "Doom". Nie trudno się pewnie domyślić, że szlagierowy kawałek z płyty i zarówno pierwszą 12" z niej ("Karma") oraz tę lepszą (imho) część płyty produkuje im niezastąpiony kolega-od-bangerów DJ Hi-Tek. Wokalne wsparcie zapewnia im głównie Talib Kweli, i kto wie czy to nie właśnie przy produkcji tej płyty pierwszy raz coś nie zaiskrzyło między nim, a Hi-Tek’iem. Może Kweli, często wspominający o swojej sympatii dla Niny Simone zajarał się jak Tony Cortell sampluje jej "Don't Let Me Be Misunderstood" we wspomnianym "Karma"?
Wersja którą opisuje jest znacznie okrojona w stosunku do wersji CD, jednak istnieje tez inne wydanie tego wosku, co ciekawe, brytyjskie. Od wytwórni Cup Of Tea Records dostajesz nie jeden, a dwa placki, na których są wszystkie kawałki z wersji CD + mały bonus.
2 komentarze:
Kozacka płyta
to konkretna plyta jest.bardzo lubie.
mialem do wyboru pewnego razu kupic oryginal i wydawnictwo UK na Cup Of Tea...wybralem UK edycje i nie zaluje...plyta rozwala od poczatku do konca...btw.jak ktos dorwie singiel Hustle On Side niech mi sprzedaje!!!hahaha,sa dwie wersje tego singla,ja wybrzydzac nie bede:)))klip do Hustle...tez smiga na youtube.pokoj!
Prześlij komentarz