1 marca 2009

Jay Dee - Pay Jay



Artysta: Jay Dee
Tytuł: Pay Jay
Format: LP (12"), 33 1/3 RPM
Wytwórnia: brak (bootleg)
Rok wydania: 2008
Gatunek: Hip Hop

Strona A
1. Diamonds
2. We F'ed Up feat. Frank-n-Dank
3. Remember feat. Bilal
4. Fight Club feat. Boogieman, Nottz
5. Creepin' On You

Strona B
1. Trucks
2. No One Knows
3. Drive Me Wild
4. Diary
5. Remember (remix)

Historia (rzekomo) wygląda tak. W 2001 śp. James Yancey nagrał ten materiał dla MCA, które najwidoczniej olało sprawę, wyrządzając dużą krzywdę hiphopowym głowom dookoła świata. To miał być chyba majorsowy debiut Jay'a. Best kept secret przestal być sekretem, kiedy na swoim blogu Kanye wrzucił "We F'ed Up" i wyjaśnił po części sprawę. Nic nie jest pewne na 100%, wszystko to niepotwierdzone oficjalnie plotki, więc chyba tym fajniej.
Materiał jest o tyle ciekawy, że poza jednym bitem nie ma tu produkcji Dilla Dawga (nie będę wszędzie dodawał "podobno", sami pamiętajcie). Są za to bity od Kanye'go, Nottza, Pete Rocka, Bink!a, ?uestlove'a i Karriema Rigginsa, Hi-Teka, Waajeeda oraz Supa Dave Westa. Doborowe towarzystwo, co? No.
Dilla sobie porapował. Zajawka tym większa, że Jay nie tylko rapował, ale fajnie rapował. Co prawda w większych dawkach słyszeliśmy go np. na "Champion Sound", ale to nie był solowy projekt. Poza konkursem, myślę, że możemy mówić o czołówce zeszłego roku. A już na pewno mamy do czynienia ze zwycięzcą w kategorii "najlepszy album roku 2008 nagrany w roku 2001". Wielka szkoda, że nie ujrzał oficjalnie światła dziennego, kawał dobrej roboty. Świetna produkcja, flow Jay Dee. Niestety najlepszy numer ("Diary") jest najprawdopodobniej niedokończony, bo trwa zaledwie niewiele ponad minutę.
Życzę sobie i wam zmasterowanej, porządnie wydanej wersji, a ten bootleg musiałem nabyć na wypadek, gdyby życzenie się nie spełniło. Od lutego 2005 szanse na nowe nagrania J Dilla'i tylko maleją. Demyt.



5 komentarzy:

3345 pisze...

Jay jest chyba najczęściej opisywanym artystą na stronce, znaczy jego płyty. Nie znam tego materiału, no i zazdrość.

Bonny Larmes pisze...

Skąd żeś to wyczarował??!! Ultra pozycja! Sam materiał nieco syntetyczny, ale prawda jest taka ze Dee nieczęsto tak dobrze leciał na majku...

ambitny bumelant pisze...

jakos przed 2 miesiacami to sie pojawilo w sklepach internetowych, z tym ze dosc szybko zniknelo z hhv.de chocby. ale cale szczescie mamy w kraju waxbox.pl

jackson pisze...

nie jest to specjalnie trudne do pozyskania. mogliby dorzucic jakas trackliste do tego na kopercie bo tak musialem kartke dodrukowac :P

ambitny bumelant pisze...

jeszcze nie jest, ale pewnie zaraz bedzie dlatego wolalem nabyc zeby pozniej nie zalowac. ciekawi mnie tez, kto to tloczyl i czy przypadkiem nie tloczyl z mp3 bo slysze roznice w glosnosci miedzy kawalkami. ale w sumie to dysponuje takim sprzetem, ze wez, wiec moge sie mylic. obym sie mylil