9 września 2010

Metro ft. MED, Oh No, Dj Eprom - Keep Low 7"




Artysta: Metro ft. MED & Oh No, Dj Eprom
Wytwórnia: Queen Size Records
Format: 7"
Rok Wydania: 2010
Gatunek: Rap

Strona A
1. Keep Low - Vocal

Strona B
1. Keep Low - Instrumental
2. Fall In Love - Metro Rework


Po dłuższym okresie ciszy, 13 września bieżącego roku światło dzienne ma ujrzeć trzecia siedmiocalówka z serii od Metra, wydawana przez Queen Size Records - "Keep Low". Redakcja MyRecordCrate (patrz ostatnie foto) ma okazje patronować i sprawdzić ów materiał przedpremierowo.

Podobnie jak dwie pierwsze siódemeczki - Metrowski wziął na warsztat reprezentantów Stones Throw prosto z gorącego Oxnard! By było jeszcze fajniej swoje cuty na pętle od Metra wrzucił - nie ukrywajmy - jeden z najlepszych jak nie najlepszy turntablista w Polsce - Dj Eprom. A ów cutów jak na polskie podwórko jest sporo i oczywiście najwyższej próby. - tak! Wróćmy jednak do Metrowskiego i panów z STH. Dostajemy brudną, charakterystycznie metrowską, mega tłustą pętle z szesnastkami od MEDa i Oh No. Ciągle w recenzjach i opiniach czytam o tym, że Metro to taki polski Madlib. I na pewno coś w tym jest, lecz z pewnością nie jest to tylko marna kopia Beat Konducty, tylko własny polski styl, który wyrósł na madlibowskich inspiracjach (jak i również jego brata - Oh No - o czym sam mówi w naszym wywiadzie z września zeszłego roku - czyż nie zajebiście nagrywać ze swoimi inspiracjami?). A niestety u Nas nad Wisłą nie wielki odsetek producentów może Nam dostarczyć właśnie takiego brzmienia, na dodatek z taką doborową obsadą na mikrofonach. Jako fan Stones Throw jestem wniebowzięty, jak w tym filmie z Maklakiewiczem. Byli chłopaki z Lootpacka, był Guilty, a teraz dostajemy kolejną porcje!

MED ma niebawem wyjść z nowym solowym krążkiem, a dotychczasowe single i "Keep Low" potwierdzają tylko, że Medaphoar jest w doskonałej formie. Za to Oh No, młodszego z braci Jacksonów, dawno nie było słychać za mikrofonem, lecz jest to gość który cały czas trzyma poziom, a na dodatek potrafi kleić zajebiste bity - i niestety mam wrażenie, że cały czas zostaje w cieniu Otisa - szkoda. Więc bardzo miło usłyszeć gościa na polskiej pętli prosto spod palców Metra!

Cały ten kwartet razem rozpieprza system, nie ma co ściemniać, a przez to, ten kawałek wydaje się być jakiś taki za krótki. Chciałoby się jeszcze. Więc na stronie B dostajemy instrumentalną wersję "Keep Low" i... Yanceyowe - "Fall in Love" w interpretacji Metra. Każdy fan Dilli i SV słuchając tego "reworka" czuje ciepło. Bębny w tym kawałku dorównują zajebistości oryginałowi, bass ciśnie po systemie tak, że grozi to złamaniem twojej igły! Ale spokojnie! Wspaniały hołd dla zmarłego Jaya Dee.

Jestem dumny, że Polsce powstają tego typu projekty, które są ucztą dla melomanów brudnego brzmienia, wosku, dobrych polskich bitów i światowej-niezależnej rap-czołówki. Teraz pozostaje przy tych trzech siódemkach czekać na kolejną i rozkminiać kogo tym razem zwerbuje Metrowski, choć już teraz słyszałem różne plotki - ciiii. Mi się tylko marzy wspólny beat tape Metra z Madlibem - to by było coś! Póki co, od poniedziałku 13stego wbijajcie na Wax Box, Asfalt Shop czy Side One i wyrywajcie ten świeżutki wosk prosto z Brzegu i Kaliforni!

3 komentarze:

ambitny bumelant pisze...

Rework Fall in love na trackliście to miła niespodzianka! Jestem ciekawy odsłuchu

jungleboy pisze...

co to za tekturka z logiem Queen Size dołączana do tej siódemki?

Bonny Larmes pisze...

wlepka;] fajna - bo na przezroczystej folii, na pokrywie gramofonu wygląda wyjebiście;]